Natka - 11-03-2009 14:00:44 |
Jakie są wasze ulubione fragmenty w książkach? :)
Biorę pod uwagę wszystkie powstałe... Zmierzch, Księżyc w Nowiu, Zaćmienie, Przed Świtem, Zachód Słońca (-12 rozdziałów).
Ja najbardziej ze wszystkich tomów lubię Zachód Słońca, Zmierzch i Przed świtem. Zachód słońca, bo oczywiście jest opisywany punktem widzenia Edzia. ^^ Zmierzch, bo wtedy Bella najbardziej zasługiwała na Edwarda i Przed świtem, bo Jacobowi wreszcie się dostało. :D
W Zachodzie Słońca jednym z moich ulubionych jest ten:
"- Przepraszam, zachowałem się niegrzeczne. Nie mówię, że miałaś rację. – Absurdalne wydawało się podejrzenie, że mógłbym chcieć jej jakiejkolwiek szkody. – Niemniej, było to niegrzeczne. - Dlaczego się ode mnie nie odczepisz? Uwierz mi - chciałem powiedzieć. - Próbowałem. Och, i tak przy okazji: jestem w tobie szaleńczo zakochany.
Zachowuj się normalnie."
W Zmierzchu cała wizyta na polanie... trochę za długi fragment do napisania tutaj. ;)
A w Przed Świtem chyba mam trzy, cztery ulubione. Mi.n. siłowanie się Belli z Emmett`em, hahaha, to było niezłe.
Ale napiszę tylko malutki kawałek jednego z nich:
"Edward westchnął. Odwróciłam się do niego i uniosłam brew. - Zawiedziony? - spytałam beznamiętnym głosem. - Tak - przyznał ze śmiechem. Poczułam, że na twarzy maluje mi się głęboki szok, a zaraz po tym ból. Alice warknęła, a Jasper pochylił się do przodu, czekając, aż stracę kontrolę. Edward nie zwrócił na nich uwagi. Objął mnie i pocałował z policzek. - Miałem nadzieję, ze skoro twój umysł jest teraz podobny do mojego, to w końcu usłyszę twoje myśli. - zamruczał - A tu jak zwykle zachodzę w głowę, zastanawiając się co się dzieje w twojej. Od razu poczułam się lepiej. - No cóż - powiedziałam, zadowolona, że wciąż nie muszę z nim dzielić myśli - Mój mózg chyba nigdy nie będzie działał poprawnie. Ale przynajmniej jestem teraz ładna. Łatwiej było żartować, gdy otrząsnęłam się z pierwszego szoku. Gdy znów poczułam się sobą. - Bello - Edward zawarczał mi do ucha - zawsze byłaś ładna."
A wasz ulubione fragmenty? ^^
|
amiko1996 - 11-03-2009 15:56:58 |
hm...narazie to najbardziej podoba mi sie zmierzch i po pierwszym rozdziale ktory przeczytalam zachód słóńca..
fragmenty? hm...mysle ze w kwn byl fajny jak Bella biegla po Edwarda..wiele mam ulubionych..duzo by pisac ;P
|
Natka - 11-03-2009 17:14:25 |
Tak, to był niezły fragment.
Według mnie z tomu na tom Bella coraz mniej zasługiwała na Edwarda. To uciekanie to Jacoba było ogólnie dziecinne... co chciała tym osiągnąć? Zawsze się zastanawiam co wtedy myślała i po co robiła z siebie idiotkę. Zachowywała się jak naburmuszone dziecko, które robi coś na przekór nadopiekuńczym rodzicom i nie znosi jak ktoś jej czegoś zabrania. A z kolei Edward jest dla niej taki bezinteresowny i uległy, że cała sytuacja była beznadziejna. Rozumiem, że Jacob był jej przyjacielem, ale ostro przesadziła.
No i Jacob jest głupi i bezczelny w wielu sprawach... :/
Dlatego kocham fragment w którym Bella po przemianie zdaje sobie sprawę z tego, że już nie potrzebuje Jacoba. Po prostu przestał ją obchodzić. Albo kiedy dowiaduje się jak śmierdzi dzięki wyczulonemu węchowi. xD
PS: Przeszkadza mi jeszcze to, że wepchał się z powrotem do życia Belli i Edzia jako ukochany ich córki. Mam wrażenie, że Steph uparła się pozostawić dla niego miejsce w ich życiu. Tylko czy to nie jest bezsensu? Najpierw podrywa matkę, a teraz czeka aż Renesmee dorośnie. Oo
|
amiko1996 - 13-03-2009 10:12:29 |
no to to juz wogole..a nie wiecz czy zauwazylyscie ale z omu na otm coraz wiecej jest o Belli..Edward to tylko taka przyczepka kora co kilka stron sie odzywa..jakby zapominala o edziu..mniej jes jego odczuc..jest ttaki inny,,jakby juz im tak na sobie nie zalezalo
|
Natka - 13-03-2009 16:47:22 |
Szczerze mówiąc nie myślałam o tym jak czytałam Zaćmienie, ale masz racje. W Księżycu w Nowiu to dlatego, że Edward odszedł. A w Zaćmieniu, bo ona zakochała się w Jacobie. Edzio się nie zmienił, tylko Bella postrzegała go trochę inaczej. A Bella się zmieniła, bo zależało jej teraz także na Jacobie. Jak to wspomniała w książce - zdała sobie sprawę z tego, że nie chciała połączyć Edwarda i Jacoba, ale różne siebie: Bellę Jacoba i Bellę Edwarda. Bella Jacoba była za słaba, ale tłumiła dosyć Bellę Edwarda.
Można powiedzieć, że w Przed Świtem jest inaczej. Można, bo 1 z 3 ksiąg jest napisana punktem widzenia Jacoba i znowu jest go i Belli za dużo, a Edwarda za mało.
Edwarda jest przede wszystkim mniej niż w Zmierzchu, bo teraz było więcej ważnych osób w życiu Belli, ale myślę, że w Przed Świtem jest go wystarczająco dużo... jak na mój gust. :D Jedynie za dużo Jacoba... przynajmniej nie podrywa już Belli. -_- Byłoby nawet idealnie, gdyby książka nie była w dużej mierze smutna, po prostu smutna. Edward tak bardzo nienawidził Renesmee zanim się urodziła... i te katusze, które przeżywała Bella. Smutna historia. :(
|
amiko1996 - 13-03-2009 18:40:51 |
dużo Jacoba!! BLEEE!!!!!! *wymiotuje*..jak mogli!! to taki pedał!! xD
|
Natka - 13-03-2009 21:47:23 |
No nie wiem... czy pedał. Bella nie jest facetem. xD
Co najwyżej homoseksualistą, ale tego nie wiemy. :-P
|
amiko1996 - 13-03-2009 22:52:52 |
mi o Jacoba chodzi :P
|
Natka - 13-03-2009 23:00:50 |
No właśnie o nim mówię. Pedał tzn gej. :D
Nie wiedziałaś? :P
|
amiko1996 - 13-03-2009 23:03:08 |
no sorki..zle przeczytalam posta..no ale wiesz..tyle z tymi wilkami przebywa..moze moze xD
|
azunia - 19-09-2011 15:07:30 |
ja nie czytałam zachodu słońca więc nie wiem co tam było ale moim ulubionym jest na razie przed świtem cały tom a w tym tomie lubię siłowanie się z Emmetem i to jak Bella pokazuje swoje mysli Edwardowi i jeszcze to jak Renesmee. A i super opisany był ten moment jak Bella dowiedziała się że Jacob wpoił sobie jej córkę i jak go zaatakowała:) Co myślicie o tym momencie? To było genialne!!!!!!!!!
|